29 sierpnia 2014, dzień 15
Po nocy w totalnej głuszy czas rozpoczynać kolejny dzień pełen przygód. Ale najpierw musimy uwiecznić na zdjęciach to miejsce. A więc to nasze obozowisko:
Po nocy w totalnej głuszy czas rozpoczynać kolejny dzień pełen przygód. Ale najpierw musimy uwiecznić na zdjęciach to miejsce. A więc to nasze obozowisko:
Dzień rozpoczyna się piękną pogodą. Po śniadaniu podglądamy wiewiórkę, która wesoło grasuje w gałęziach i coś tam wyjada.
Godzina 6 rano, czas wstawać. Ranki o tej porze roku są dość zimne, więc po wyjściu z namiotu, człowiek od razu się orzeźwia. Zresztą w takich okolicznościach przyrody szkoda czasu na spanie. Idziemy więc nad wodopój, zobaczyć, kto przyszedł ugasić pragnienie. I tu małe rozczarowanie – pusto, nie ma ani jednego zwierzaka. Trudno… Wracamy do obozowiska i widzimy lekkie zamieszanie wśród obozujących. Czytaj więcej…